Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bieganie z psem. Jak trenować, aby była to przyjemność dla was obojga?

Aleksandra Podgórska
Jak biegać z psem, aby była to przyjemność dla was obojga?
Jak biegać z psem, aby była to przyjemność dla was obojga? materiały prasowe
Nie lubisz samotnych biegów i chciałbyś znaleźć kogoś do towarzystwa, ale nikt z Twoich znajomych nie jest chętny? Spróbuj zaangażować w bieganie swojego czworonoga. Podpowiadamy, jak trenować, aby była to przyjemność i dla Ciebie, i dla niego.

Bieganie z psem. Jak trenować, aby była to przyjemność dla was obojga?


Jeśli jesteś zainteresowany patronatem naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]
Jeśli chciałbyś zrobić projekt niestandardowy z naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]


Coraz więcej Polaków zaczyna biegać. Jedni trenują sami, inni z przyjacielem lub partnerem, a jeszcze inni na swojego towarzysza wybierają psa. Trzeba pamiętać, że nasz pupil to też żywa istota i do biegu musimy go przygotować tak, samo, jak siebie.

Przede wszystkim musimy wiedzieć, że każda rasa ma inne predyspozycje. Są rasy pierwotne, np. północne, czyli szpice, husky czy malamuty, które potrzebują dużo ruchu (nawet kilka lub kilkanaście kilometrów dziennie).
- To kwestia przystosowania tych ras przez człowieka, który przy selekcji brał również pod uwagę swoje potrzeby. Takie psy pokonywały długie trasy, często transportując ciężkie towary, np. żywność i leki w rejonach Alaski. Ludzie w Polsce próbują więc zaspokoić potrzeby tych ras, uprawiając z nimi tzw. dogtrekking - opowiada Katarzyna Bargiełowska, zoofizjoterapeuta, instruktor szkolenia psów i behawiorysta z Akademii 4 Łapy.

Jeśli ktoś z nas ma jednak buldożka francuskiego lub innego psa o podobnej budowie anatomicznej, powinien wiedzieć, że nie będzie on mógł pokonywać długich dystansów.

Planując treningi biegowe z psem, należy pamiętać, że ważną rolę odgrywa też jego wiek. - Pies musi mieć odpowiednio wykształcony, dojrzały układ kostny. Jego rozwój zależy od wzrostu i rasy psa. Mniejsze rasy układ kostny mają w pełni rozwinięty po mniej więcej półtora roku lub roku. Natomiast rasy większe i olbrzymie nawet do dwóch lat. Połączenia stawowe u szczeniaczków są bardzo delikatne i wrażliwe, bo chrząstka jest bardzo plastyczna i jeśli będziemy je nadmiernie eksploatować, to powstaną różne odstępstwa od normy, wady postawy czy stany zapalne - tłumaczy zoofizjoterapeutka.

Katarzyna Bargiełowska podkreśla jednak, że każdy pies powinien być od małego stopniowo przyzwyczajany do ruchu. - Można go przygotowywać do noszenia szelek, dłuższych spacerów. Każdy właściciel, żeby wiedzieć do czego predysponowany jest jego pies, powinien spotkać się ze specjalistą, który określi potrzeby zwierzęcia - mówi.

Zanim więc zaczniemy bieganie z naszym czworonogiem, powinniśmy odwiedzić weterynarza. Są okresy przesiewowe, kiedy robi się prześwietlenie stawów biodrowych i łokciowych, sprawdza przyrost i budowę masy mięśniowej, gospodarkę fosforową i to, czym pies się odżywia i czy jest to dieta odpowiednio zbilansowana.
- Wśród szczeniaków i podrostków często dochodzi do młodzieńczego zapalenia kości (enostaza), przyczyn można szukać w genetyce i środowisku w którym żyje pies - zwraca uwagę Bargiełowska.

Nurtuje was też pewnie kwestia częstotliwości biegania z psem. To również zależy od indywidualnych predyspozycji nie tylko zwierzęcia, ale i człowieka. Psa, podobnie jak siebie, trzeba do biegu przygotować. Musimy więc wspólnie się rozgrzać, dodatkowo należy pamiętać o uprzednim spacerze fizjologicznym, podczas którego zwierzak będzie mógł załatwić swoje potrzeby. - Pod żadnym pozorem nie możemy naszego psa karmić przed treningiem, bo grozi to skrętem jelit i żołądka - ostrzega behawiorystka z Akademii 4 Łapy.

Kiedy już zaczniemy bieg, musimy dostosować tempo do możliwości pupila. Jeśli będziemy biec zbyt szybko, możemy doprowadzić do zakwasów, które w teorii nie są niebezpieczne, ale gdy zlekceważymy objawy przemęczenia u psa i następnego dnia również wyjdziemy z nim pobiegać, możemy doprowadzić do stanów zapalnych.

Biegnąc, pamiętajmy o tym, że pies, tak samo jak my, musi pić. Pies chłodzi się głównie przez zianie, część potu oddaje też przez jedną część swojego ciała, czyli stopy. Nie wolno go jednak poić zbyt intensywnie, to raczej zwilżenie języka, gdyż zalegająca woda może doprowadzić do skrętu jelit lub żołądka.

Trening możemy urozmaicać. - Niewiele osób wie, że można stosować interwały. Są one bardzo istotne zwłaszcza dla młodych psów. Generalnie plan należy dobierać indywidualnie. Jeśli i my, i nasz pies, jesteśmy już zahartowanymi sportowcami, możemy biegać nawet codziennie, ale modyfikować trasę pod względem dystansu i tempa - mówi Katarzyna Bargiełowska. - W przypadku wyższego poziomu zaawansowania, możemy też psa podkarmiać ciasteczkami energetycznymi.

Jeśli wybieramy się w dłuższą trasę, nie zapomnijmy zabrać ze sobą apteczki. Warto mieć przy sobie również zapasowy bucik dla psa w razie zranienia łapy. W trakcie interwałów należy robić przerwy i sprawdzać reakcję mięśni, a także pozwolić psu się załatwić. Po biegu pamiętajmy o masażu powysiłkowym i relaksacyjnym. Aby nie zrobić naszemu czworonogowi krzywdy, nie biegajmy z nim w największe upały. - Wybierajmy raczej godziny wieczorne lub poranne - radzi Bargiełowska.

Istotnym elementem treningu jest też dobór terenu. - Jeśli mamy do czynienia z młodym psem, powinniśmy biegać po płaskim terenie. Wraz ze wzrostem masy mięśniowej, możemy różnicować teren. Również ważna jest powierzchnia. Nie biegajmy tylko i wyłącznie po betonie, bo grozi to ścieraniem poduszek. Najlepiej wybierać trawę lub piasek. Sprawdzajmy, czy na ścieżce nie ma potłuczonego szkła - zastrzega instruktorka z Akademii 4 Łapy.

Nasuwa się jeszcze pytanie, czy lepiej trenować, mając psa na smyczy czy puszczonego luzem. - Gdy mamy psa pod kontrolą i biegamy po bezpiecznym terenie, czyli z dala od ludzi i samochodów, możemy puścić go wolno. Ja jednak uważam, jako instruktor i behawiorysta, że psa lepiej mieć przypiętego do siebie. Są do tego specjalne pasy dogtrekkingowe, liny amortyzujące, szelki. W lesie zwierzę obowiązkowo powinno być na smyczy i pod naszą kontrolą - kończy Bargiełowska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto