Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Felieton na weekend

Wojtek Antosz
Po krótkiej przerwie, Łukasz Kołodziej wraca z kolejnym swoim felietonem. Tym razem o wyzysku w handlu. Zapraszam do lektury.

Poniższy tekst jest opracowaniem materiałów nadesłanych mi przez Polską Akcję Humanitarną, a oparty w szczególności na publikacji Gerarda McCanna i Stephena McCloskeya Lokalnie – Globalnie. Kluczowe zagadnienia studiów nad rozwojem.

Główny nurt ekonomii trzyma się twierdzenia, które określa handel jako czołowy nośnik rozwoju, a określa go tak długo, jak długo jest to ,,właściwy rodzaj handlu’’. Biedniejsze regiony świata, dostarczając ,,właściwych produktów lub surowców’’ bogatszym regionom, stawiane są na pozycji kandydata do rozwoju, zmuszanego do bezwzględnego dostosowania się, z tym, że dostosowanie odbywa się w ramach sugerowanego przepływu, stawiając producentów na niewygodnej – wiecznie zagrożonej pozycji. Wszelkie niepowodzenia, które mają miejsce w większości tego typu strumieni, tłumaczone są porażką w zarządzaniu polityką makroekonomiczną, naturalnie porażką producenta.

Jednymi z najwcześniejszych argumentów legitymujących tę tezę były ricardiańskie modele przewagi komparatywnej. Modele te skupiały się na tym, aby każdy kraj lub region skoncentrował się na produkcji dóbr, które może wytworzyć jak najmniejszym kosztem, by następnie wymienić je na produkowane przez inne kraje dobra, których nie jest w stanie (tak tanio) samodzielnie wytworzyć. Pozornie wygląda to na pewien rodzaj symbiozy, jednak nikt nie wziął pod uwagę tego, że z czasem, w dłuższej perspektywie, regiony mogą rozwinąć swoje umiejętności oraz moce produkcyjne, nawet jeśli są na przegranej pozycji, stąd pierwszą wadą jest statyczność. Model przewagi komparatywnej lekko unowocześniono, otrzymując twór, który zezwala na konkurowanie z innymi regionami pod względem podaży na najbardziej pożądane produkty, szczególnie te zaawansowane technologicznie, w praktyce, doprowadziło to z czasem do akumulacji przemysłu i bogactwa w Europie Zachodniej.

Nie uwzględniono również elementu dystrybucji, czego przykładem jest wymiana towarów na takie, które posiadają realnie większą wartość rynkową, aniżeli towar wyprodukowany samodzielnie – stąd na wstępie mamy pewną niesprawiedliwość. Niestety ekonomia niekoniecznie jest zainteresowana tym zjawiskiem, ponieważ ekonomiści uznają zasadę, mówiącą, że system handlowy wzmacnia ,,zamożność’’ danego regionu, natomiast w praktyce nie jest do dobro społeczne, a dobro elitarne.

Najważniejszym wadą modelu przewagi komparatywnej jest to, że w ogóle nie uwzględnia możliwości nierównych warunków handlu, czyli ściślej mówiąc – wykorzystywania przez jeden region drugiego właśnie za pomocą handlu, odnosi się do szczególnie do wyceny towarów – np. płodów rolnych. Raul Prebisch i Hans Singer opracowali w 1950 r. analizę handlu międzynarodowego, ukazującą tendencję, zgodnie z którą kraje rozwijające się tracą na transakcjach zawieranych z krajami uprzemysłowionymi – kraje Południa handlując z krajami Północy otrzymują niepełną wartość swoich podstawowych dóbr w zamian za przeszacowane produkty przetworzone.

Dość niedawno przekształcono model przewagi do modelu, który powiela jego wyniki ukryte pod lekko zwiększoną dynamiką – maksymalnie swobodny przepływ dóbr i pieniędzy oraz regionalna produkcja na bazie lokalnych zasobów bez ingerencji państwa. Model Heckschera – Ohlina (H-O) argumentuje, że przewaga każdego regionu bierze się ze względnego czynnika predyspozycji, czyli że każdy kraj powinien produkować i handlować tymi dobrami, do których jest najlepiej predysponowany. Kraje ze względną obfitością siły roboczej (Południe) powinny wytwarzać produkty pracochłonne, zaś te, które posiadają względną przewagę w kapitale i technologii (Północ) powinny wytwarzać produkty wymagające większych nakładów technologicznych. Wszyscy wiemy, jak to wygląda w praktyce.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pulawy.naszemiasto.pl Nasze Miasto