- Na przejściu w Dorohusku na co dzień panuje duże obłożenie, dlatego każde tego typu prace będą powodowały utrudnienia, które już są widoczne. Kolejki wydłużają się, jeszcze gorzej będzie w weekendy – mówi Dariusz Sieniecki, rzecznik prasowy Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej. – Staramy się zrobić wszystko, aby ta sytuacja była jak najmniej uciążliwa – dodaje.
Prace i utrudnienia w ruchu mogą potrwać nawet miesiąc. W najlepszym wypadku naprawy zakończą się za trzy tygodnie. Mimo, że remont dotyczy nawierzchni bitumicznej przed jedną z wag i tylko jeden pas jest wyłączony kolejki robią się większe.
- Rozpoczęliśmy prace w ramach umowy gwarancyjnej. Miejskie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych w Chełmie naprawia zdeformowaną nawierzchnię na odcinku około 50 mkw na dojeździe do wagi ciężarowej. Są to niezbędne prace, ponieważ natężenie ruchu na przejściu jest bardzo duże i w jego wyniku powstały koleiny, które mogłyby przyczynić się do niedokładnych pomiarów samochodów ciężarowych wjeżdżających na wagę – mówi Waldemar Madej, z-ca dyrektora Lubelskiego Zarządu Obsługi Przejść Granicznych. – Zdecydowaliśmy, by rozpocząć prace z końcem kwietnia ponieważ data zbiega się z weekendem majowym. Wtedy ruchu ciężarowego na przejściu nie będzie, a prace będą trwały.
Przejście graniczne w Dorohusku posiada status przejścia międzynarodowego dla ruchu osobowego i towarowego bez ograniczeń. Funkcjonuje w systemie całodobowym. Odprawa graniczna dokonywana jest na 11 pasach ruchu. 6 pasów przeznaczonych jest dla ruchu osobowego, a 5 pasów dla ruchu towarowego. Poza drogowym przejściem granicznym w Dorohusku znajduje się również przejście kolejowe osobowo-towarowe.
- Przejście graniczne w Dorohusku jest bardzo eksploatowane i wymaga gruntownej modernizacji, którą planujemy. W tym momencie opracowywany jest projekt budowlano wykonawczy, a 10 maja chcemy ogłosić przetarg na wykonawcę. Modernizacja zostanie podzielona na IV etapy i jeśli pozyskamy środki to rozpocznie się w przyszłym roku. Szacowany koszt całej inwestycji to około 80 mln zł – dodaje Waldemar Madej.
- W obecnej sytuacji kierowcy powinni uzbroić się w cierpliwość i być przygotowani na utrudnienia – uczula Dariusz Sieniecki.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?