- Przez cały okres mojej pracy w zamku nikt nie miał żadnych zastrzeżeń do mojej pracy, wręcz przeciwnie otrzymywałam wyróżnienia i nagrody za to co robiłam. To co się wydarzyło w poniedziałek, było dla mnie kompletnym zaskoczeniem, bo z dnia na dzień zostałam pozbawiona pracy i środków do życia - wyjaśnia Honorata Mielniczenko, była dyrektor zamku w Janowcu, która pełniła swoją funkcję przez prawie 9 lat.
- Powodem zwolnienia pani Honoraty była utrata zaufania i brak możliwości dalszej współpracy z nią jako dyrektorem w Janowcu. Można odnieść wrażenie, że decyzja którą podjęłam była nagła, ale ja chcę podkreślić, że podjęłam ją na podstawie obserwacji, które prowadziłam od pewnego czasu - wyjaśnia Agnieszka Zadura, dyrektor Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym.
Wśród powodów zwolnienia znalazły się m.in. bojkotowanie imprez (chodzi m.in. o festiwal techno, który odbył się w zamku w zeszłym roku), brak inicjatyw ze strony dyrekcji zamku oraz naruszanie wizerunku i nawoływanie do odwołania dyrektora Muzeum Nadwiślańskiego.
Jak zaznaczyła dyrektor Zadura, zwolnienie nie ma żadnego związku z konfliktem, jaki trwa w kazimierskim muzeum od kilku miesięcy. Część załogi muzeum jest przeciwna działaniom dyrekcji, która ich zdaniem przynosi muzeum szkody zarówno wizerunkowe jak i finansowe.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?