Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Parchatki ponad pół wieku czekają na chodnik dla pieszych.

Hanna Bednarzewska
W sobotę 29 sierpnia mieszkańcy Parchatki w gminie Kazimierz Dolny wyjdą na szosę i będą protestować żądając chodnika dla pieszych przy drodze. Chcą też bezpiecznych przejść dla pieszych i fotoradaru.

W Parchatce wzdłuż drogi wojewódzkiej prowadzącej z Puław do Kazimierza, Nałęczowa i Opola Lubelskiego od tygodnia wiszą banery przypominające o wypadkach drogowych, które się wydarzyły w tej miejscowości z udziałem pieszych i rowerzystów.

Parchatka dołączyła do protestu innych miejscowości, które też zwracają uwagę na brak bezpieczeństwa na swoich drogach.

-Impulsem do zorganizowania akcji protestacyjnej była tragedia, która się wydarzyła 10 sierpnia w Parchatce – mówi Ryszard Rybczyński sołtys wsi.

Feralnego dnia kierowca samochodu osobowego nie zachował ostrożności wyprzedzając kampera i czołowo wjechał na jadącą od strony Kazimierza do Puław rowerzystkę. 41 letnia kobieta poniosła śmierć na miejscu.

Już 55 lat temu mieszkańcy Parchatki starali się o budowę chodnika dla pieszych. Jak dotąd bezskutecznie. Kończy się na obiecankach, że budowa chodnika jest na liście rezerwowej. Tymczasem w tragicznych wypadkach giną tu ludzie.
-Banery, które wywiesiliśmy mają uzmysłowić ile osób tu zginęło – mówi sołtys.

Z policyjnych statystyk wynika, ze w ciągu 10 lat na 3,5 kilometrowym odcinku drogi wojewódzkiej w Parchatce było 84 kolizje, 19 osób było rannych, 5 poniosło śmierć.

-Prosimy o wybudowanie chodnika dla pieszych, wyznaczenie przejść, czy zainstalowanie systemu spowalniającego ruch i wymuszającego ograniczenia prędkości - wszystko bezskutecznie. Jedyne przejście jakie jest w Parchatce znajduje się na wysokości szkoły. Przejście przez nie jest jednak ryzykowne, bo nie jest odpowiednio oznakowane i kierowcy często je ignorują. Niedaleko przejścia mieszka rodzina z kilkorgiem dzieci. Skóra mi cierpnie jak widzę dzieci stojące przy drodze chcące przejść na drugą stronę ulicy i pędzące jezdnią samochody- mówi Rybczyński.

Od ulicy Zbędowickiej w stroną Kazimierza nie ma nawet pobocza. Poprzez organizację akcji mieszkańcy chcą przypomnieć zarządowi województwa o bezpieczeństwie pieszych i rowerzystów w swojej miejscowości.

Protest w Parchatce odbędzie się jutro 29 sierpnia o godzinie 10,30.

-Zamierzamy zablokować drogę.

Chcemy pokazać, ze mamy tu wielki problem z bezpieczeństwem na drodze w naszej miejscowości – mówi Rybczyński.

W niedziele zamierzają protestować mieszkańcy Wierzchoniowa w gminie Kazimierz Dolny i Ludwina w powiecie lubartowskim.

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mieszkańcy Parchatki ponad pół wieku czekają na chodnik dla pieszych. - Puławy Nasze Miasto

Wróć na kazimierzdolny.naszemiasto.pl Nasze Miasto