Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Seria oszustw internetowych na Lubelszczyźnie. Mieszkańcy regionu stracili łącznie blisko 200 tys. zł. Policja apeluje o rozwagę

Tomasz Nieśpiał
Tomasz Nieśpiał
www.pexels.com/zdjęcie ilustracyjne
170 tys. zł stracił mieszkaniec powiatu biłgorajskiego w wyniku podejrzanych inwestycji w kryptowaluty. Ofiarami oszustów grasujących w sieci padli też ostatnio mieszkańcy okolic Puław.

W poniedziałek (20 grudnia) do biłgorajskich policjantów zgłosił się 32-letni mężczyzna, który poinformował, że padł ofiarą oszustwa. Z jego relacji wynikało, że kilka miesięcy temu za pośrednictwem Internetu poznał kobietę, która twierdziła, że mieszka w Singapurze. Rozmawiali za pośrednictwem znanego komunikatora. Bardzo szybko „znajoma” zaczęła zachęcać go do zainwestowania w kryptowalutę. 32-latek pomimo wcześniejszych oporów zgodził się i skorzystał z linku podesłanego mu przez „znajomą”.

- Początkowo zaczął inwestować niewielkie kwoty. Z pozoru wszystko wyglądało dobrze, mógł wpłacać i wypłacać zainwestowane pieniądze a kryptowaluta, w którą zainwestował, bardzo zyskiwała na wartości. To zachęciło go do dalszych inwestycji. W sumie zainwestował 100 tysięcy złotych - relacjonuje młodszy aspirant Joanna Klimek z Komendy Powiatowej Policji w Biłgoraju.

Problemy pojawiły się w połowie grudnia, kiedy mężczyzna postanowił wypłacić część środków. - Otrzymał informację, że aby wycofać środki, musi opłacić podatek. Po jakimś czasie tytułem podatku wpłacił kilkadziesiąt tysięcy złotych, jednak w dalszym ciągu nie mógł wypłacić zainwestowanych pieniędzy i otrzymywał wiadomości o konieczności dalszych opłat. Wtedy zorientował się, że padł ofiarą oszustwa – dodaje oficer prasowy biłgorajskiej policji.

O tym jak niebezpieczne mogą być transakcje zawierane z nieznajomymi przez Internet, przekonali się ostatnio także dwaj mieszkańcy powiatu puławskiego.

Jeden z nich, 29-letni mieszkaniec gminy Kurów chcąc kupić materiały budowlane, wpłacił ponad 14 tysięcy złotych zaliczki. Niestety okazało się, że firma, którą znalazł w Internecie nie istnieje, a kontakt ze sprzedającym się urwał, gdy tylko wpłacił na jego konto pieniądze.

Z kolei blisko 10 tysięcy złotych stracił 45-latek, który na internetowej platformie handlowej, działającej lokalnie chciał sprzedać buty. - Odezwał się do niego rzekomy kupujący, który twierdził, że dokonał wpłaty za buty i wysyła mu link do potwierdzenia. Aby otworzyć link, mieszkaniec Puław musiał zainstalować program do zdalnego sterowania urządzeniami. Gdy to zrobił, zalogował się na swoje konto. Nie przewidział, że w ten sposób umożliwia dostęp do konta oszustowi, który natychmiast dokonał wypłaty blisko 10 tys. zł – informuje podkomisarz Ewa Rejn-Kozak, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Puławach.

Policjanci już poszukują oszustów i po raz kolejny apelują o rozsądek w kontaktach z obcymi, szczególnie kiedy zachęcają nas do finansowych transakcji.

- Nigdy nie korzystajmy z linków podsyłanych nam przez nieznajomych. Nie należy również udostępniać nikomu danych do logowania w bankowości elektronicznej i mobilnej, haseł do konta czy danych dotyczących kart płatniczych oraz instalować dodatkowego oprogramowania na urządzeniach, z których następuje logowanie do banku. Zwłaszcza, jeśli wymaga tego rzekomy „doradca” inwestycyjny lub inna nieznana nam osoba – podkreśla Joanna Klimek z biłgorajskiej policji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubelskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto