Te begonie będą kwitły od mrozów, ale posiej je już teraz. To wytrzymałe kwiaty do ogrodu i na balkon. O czym pamiętać, robiąc sadzonki?

Begonie mają dużo różnych gatunków, a wśród nich są begonie stale kwitnące (nazywane też semperkami). Nazwa może brzmi dziwnie, ale niewiele jest tak trafnych – te rośliny naprawdę kwitną bez ustanku, dopóki nie zniszczą ich przymrozki. Można je sadzić i w ogrodzie, i na balkonie.

Nie są może tak okazałe, jak Dragony, czy begonie bulwiaste, ale znoszą niemal wszystkie warunki (poza mocnym cieniem i mokrą ziemią). Najbardziej lubią słońce, a przejściowa susza niezbyt im przeszkadza. Mają różne kolory kwiatów, a mogą też mieć barwne liście – o intensywnym bordowobrązowym kolorze. Te begonie uprawia się jako jednoroczne, ale spokojnie można je wyhodować samemu z nasion. Trzeba jednak zacząć odpowiednio wcześnie.

Tych begonii nie sieje się do gruntu. Trzeba wcześniej przygotować sadzonki, czyli zrobić rozsady w domu, siejąc je do doniczek. A robi się to wcześnie, bo termin siewu to koniec stycznia i luty (najlepiej do połowy miesiąca).

Nasiona tych kwiatów są bardzo drobne. Należy je w miarę równomiernie rozsypać na powierzchni wcześniej przygotowanego podłoża (wsypujemy je do doniczki, delikatne utrząsamy i podlewamy, żeby ziemia dobrze osiadła). Nasiona przysypmy cienką warstwą piasku.

Sprawdź: Jak zrobić sadzonki kwiatów bez błędów. Na to zwróć uwagę przy robieniu rozsad

Doniczki czy inne pojemniki można przykryć folią lub przezroczystą pokrywką, co zapewni utrzymanie wilgotności podłoża i wyższej temperatury. A ta dla kiełkowania begonii powinna być dość wysoka – odpowiednia to 20-24 st. C. Pamiętajmy jednak, by przykrycie uchylać i zdjąć, gdy tylko rośliny zaczną kiełkować. Doniczkę trzeba ustawić w jasnym miejscu.
Przez cały czas dbamy o utrzymanie wilgotności podłoża. Jednak roślinki trzeba podlewać bardzo ostrożnie, najlepiej wykorzystać spryskiwacz, ustawiony na delikatny i rozproszony strumień. Alternatywą jest podlewanie od dołu – wodę wlewamy do podstawki, ale nie może jej być za dużo, żeby nie pozostawała w niej na dłużej.

Ponieważ nasiona tej begonii są maleńkie, najczęściej sieje się je zbyt gęsto. Dlatego konieczne jest pikowanie, czyli przesadzenie do osobnych doniczek, tak aby każda roślinka miała miejsce. Trzeba to zrobić dwa, a nawet trzy razy. Begonie pikujemy, kiedy mają po parze liści właściwych (sprawdź, jak wyglądają takie liście). Są wtedy maleńkie i trudno je rozdzielić na pojedyncze sadzonki. Początkowo możemy je sadzić po kilka do większych doniczek. Po kolejnych dwóch-trzech tygodniach, begonie znowu przesadzamy, delikatnie rozdzielając rośliny i sadząc je pojedynczo. Robi się to około marca. Jeśli i na tym etapie rośliny są zbyt drobne, pikowanie trzeba powtórzyć jeszcze w kwietniu.

Polecamy: Kalendarz siewu kwiatów. Sprawdź, co i kiedy siać do gruntu, a co na rozsadę

Begonie do gruntu sadzi się po połowie maja, ale zwracajmy uwagę na pogodę – robi się to, gdy nie są zapowiadane spadki temperatur. Pamiętajmy, że sadzonki trzeba wcześniej zahartować. Przez kilka dni przed sadzeniem wystawiajmy je na zewnątrz na coraz dłuższy czas (nie narażajmy ich od razu na mocne słońce).