31 sierpnia nauczyciele poszli na badania okresowe do jednej z puławskich placówek świadczących usługi z zakresu medycyny pracy. Okazało się, że jeden z lekarzy miał dodatni wynik na koronawirusa.
Po 7 dniach od wizyty sanepid zaczął dzwonić do wszystkich nauczycieli, którzy byli w tym czasie badani, a ci dzwonili do dyrektora szkoły, że nie będą mogli przyjść do pracy. W szkole odwołano część zajęć.
Zorganizowano zastępstwa, ale część lekcji musiała zostać odwołana. 20 nauczycieli to 1/3 kadry placówki w której jest zatrudnionych 70 nauczycieli.
-Musieliśmy szybko organizować zastępstwa, bo nie kwalifikowaliśmy się do nauczania hybrydowego, ani zdalnego dlatego, że w gronie nauczycieli ani uczniów nie było potwierdzonego przypadku koronawirusa – mówi Krzysztof Piskorski, zastępca dyrektora puławskiego ZST.
Nauczyciele dostali informację z sanepidu, aby się obserwować. Kwarantanna nauczycieli liczona była od kontaktu z lekarzem -10 dni. Zakończyła się wczoraj.
– Dziś wszyscy nauczyciele wrócili do pracy w ZST. U nikogo nie było objawów koronawirusa. Szkoła już pracuje w normalnym trybie – mówi wicedyrektor.
Z informacji uzyskanych z wojewódzkiego sanepidu w związku z ryzykiem zakażenia, na kwarantannę łącznie skierowano 40 osób. Oprócz nauczycieli ZST trafili na nią także nauczyciele z różnych innych placówek powiatu puławskiego.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?