Warszawa: Restauracja Roberta Lewandowskiego NINE's Restaurant & Sports Bar poszukuje pracowników. Jakie stawki oferuje?

Restauracja NINE's Restaurant & Sports Bar, której współwłaścicielem jest gwiazdor Bayernu Monachium i kapitan Reprezentacji Polski Robert Lewandowski, już wkrótce powita swoich pierwszych gości. Lokal usytuowany w Browarach Warszawskich ma przyciągać tłumy klientów za sprawą znakomitej kuchni, doskonałej lokalizacji, wyjątkowego klimatu, no i co najważniejsze - osoby jednego z najlepszych piłkarzy w historii polskiego futbolu.

Choć restauracja jeszcze się nie otworzyła, w sieci już można przeczytać sporo negatywnych komentarzy na jej temat. Wszystko za sprawą stawek godzinowych, jakie właściciele restauracji proponują tamtejszym kucharzom, pomocnikom kuchennym, kelnerom i barmanom.

Nowy lokal jest obecnie na etapie kompletowania zespołu pracowników. Portal "Money.pl" opublikował informacje na temat zarobków, na jakie będą mogli oni liczyć, gdy zostaną przyjęci do NINE's Restaurant & Sports Bar. Prezentują się one następująco (stawki godzinowe):

• Kucharz - 22 zł netto
• Pomoc kuchenna - 15 zł netto
• Kelner - 15 zł netto (+ napiwki)
• Barman - 18 zł netto (+ napiwki)

Wiadomość o powyższych stawkach wywołała ogromną burzę w mediach społecznościowych. Na grupach skupiających pracowników gastronomii pojawiło się sporo mocnych komentarzy. - To patogastronomia - pisali internauci.

Stawki oferowane doświadczonym kucharzom w NINE's Restaurant & Sports Bar, w wielu lokalach w Warszawie wypłacane są pomocnikom kuchennym. W rozmowie z naszym portalem, potwierdza to szef kuchni pracujący w jednej ze stołecznych restauracji usytuowanych na Powiślu.

- Pandemia koronawirusa sprawiła, że ani kucharze, ani pomoc kuchenna, ani kelnerzy nie chcą pracować już za stawki, które cieszyły ich jeszcze dwa, trzy lata temu. Nikt z nas nie jest pewny swojej pracy - dziś otwieramy, gotujemy, obsługujemy gości, za miesiąc musimy szukać sobie innego zajęcia. Dlatego też każdy, kto chce kontynuować swoją karierę w tej branży, oczekuje godnej pensji. Te proponowane w restauracji Pana Lewandowskiego są krótko mówiąc - skromne - komentuje szef kuchni.

Kucharz dodaje, że pomocnicy kuchenni pracowali za 15 złotych na godzinę kilka lat temu. Teraz płaci się im od 18 do nawet 23 złotych.

- Pomocnicy kucharzy to nie tylko osoby odpowiedzialne za obieranie cebuli, czosnku i czyszczenie blatów. To też ludzie, którzy muszą mieć wiedzę, a do tego wymaga się od nich szybkiej i konkretnej pracy - a to się ceni. Znam wielu kucharzy i nie przypominam sobie, żeby któryś z nich zarabiał mniej niż 25 złotych za godzinę. Inną sprawą jest to, że nie wszyscy z nich mają te kwoty na umowach. W restauracji "Lewego" pewnie będzie inaczej i stąd niższe pensje - dodaje szef kuchni pracujący w jednym z warszawskich lokali.

Niskie stawki w NINE's Restaurant & Sports Bar skomentował też kelner pracujący w jednej z restauracji na Starym Mieście.

- Jestem kelnerem od sześciu lat. Dawno mógłbym się przebranżowić, ale póki co, nie mam na to ochoty. Pracuję ciężko i dużo, ale rekompensuje mi to moja pensja. Od pracodawcy? W życiu. Czasem nawet zapominam, że tego i tego dnia mam wypłatę - bo wypłatę to ja mam codziennie - z napiwków. Wie o tym każdy, kto pracuje jako kelner w dobrze zlokalizowanym miejscu w Warszawie, a NINE's Restaurant & Sports Bar jest właśnie takim miejscem. Jak dodać do tego nazwisko, którym będzie sygnowane, to pracownicy obsługi doskonale wiedzą, że w jeden miesiąc zarobią tam przykładowo na wystrzałowe wakacje. Pomimo faktycznie niezbyt dogodnej oferty, jestem pewien, że i tak będą chcieli tam pracować - mówi kelner Mateusz w rozmowie z naszym portalem.

Dziennikarze serwisu "Money.pl" skontaktowali się z ludźmi kompletującymi zespół w NINE's Restaurant & Sports Bar. O kwestię niskich wynagrodzeń zapytali Jacka Trybuchowskiego, jednego ze współwłaścicieli biznesu, w którym udziały ma Robert Lewandowski.

Oczywiście chciałbym płacić naszym ludziom jak najwięcej. Przeanalizowaliśmy nasze stawki na rynku, nie są one najniższe, a u nas są to kwoty wyjściowe. Są oczywiście miejsca, które płacą więcej, jednak my stawiamy również na osoby z małym doświadczeniem, które będą przechodzić szkolenia. Ich kompetencje wzrosną, a wraz z tym będą więcej zarabiać. Okres szkoleń jest oczywiście pełnopłatny i długotrwały. Dajemy szanse wielu osobom, które chcą się uczyć i zdobywać nowe umiejętności - mówi Trybuchowski w rozmowie z "Money.pl".

Były członek zarządu AmRest podkreślił także, że stawki dla personelu wynikają z założeń modelu biznesowego restauracji.

To nie będzie ekskluzywna restauracja fine diningowa. Chcemy ją pozycjonować jako casual dining, czyli dostępną niemal dla każdego. Co więcej, NINE's to nie tylko restauracja, ale także Sports Bar i przestrzeń eventowa. Do dyspozycji gości będą aż 4 poziomy i niemal 1400metrów kwadratowych. Oczekujemy dużego ruchu dzięki między innymi dostępnym cenom i profesjonalnemu serwisowi. Dlatego nie chcemy zawyżać cen, a przyjęte przez nas stawki są aktualnie na progu opłacalności - mówi współwłaściciel restauracji, cytowany przez "Money.pl".

Jak informowaliśmy w kwietniu, w restauracji pracę znajdzie około 100 osób. Blisko 70 z nich będą stanowili wspomniani: kucharze, pomocnicy kuchenni, barmani i kelnerzy.

Pracownicy będą mieli zapewnione premie, gdy tylko restauracja zacznie zarabiać. Nawet od pierwszego miesiąca - zapewnił Trybuchowski w rozmowie z "Money.pl".

Koszt wyposażenia i uruchomienia nowej restauracji wyniesie co najmniej 5 milionów złotych.