Przez kilka najbliższych dni, najmłodsi mieszkańcy parku Czartoryskich, będą mieszkały w specjalnej wolierze. Wszystko po to, żeby zapewnić im bezpieczeństwo i ochronić przed drapieżnikami.
-Pawie zostaną wypuszczone na zewnątrz jak zaczną fruwać. Obecnie muszą przebywać w wolierze żeby były bezpieczne. Już dostaliśmy informację, że lis próbował je podebrać – zdradza prof. dr hab. Wiesław Oleszek, dyrektor Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznastwa.
To właśnie Insytut, który jest właścicielem Parku Czartoryskich zajmuje się małymi pawiami. Ptaki wykluły się dwa dni temu. Są „dziećmi” dużych pawi, które na co dzień przechadzają się po puławskim Parku.
–Widać, że rodzice się cieszą. Do tej pory turyści z dziećmi przychodzili do nich ze smakołykami. Niebawem tak samo będą przychodzić do małych pawii- dodaje prof. Oleszek.
Pawie zostaną wypuszczone z woliery za ok. miesiąc. -Muszą nauczyć się fruwać. Jak wiadomo, pawie nocują na drzewach i trzeba, by te małe ptaki się tego nauczyły. Do tego, na terenie Parku nie możemy rozstawiać woliery na zbyt długo, bo nie pozwoli na to konserwator zabytków - dodaje dyrektor IUNG-u.
Choć pawie to jedna z głównych atrakcji Parku, dyrektor Instytutu przyznaje, że popularność małych ptaków go zaskoczyła. - Ciekawe, że małe pawie wzbudzają takie zainteresowane. Dobrze, że znalazły się w Puławach. Zapraszamy by zobaczyć je, gdy już nieco podrosną - mówi prof. Oleszek
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
