Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

O dniu odzyskania niepodległości naszego kraju marzyły całe pokolenia Polaków. To się spełniło! Europa nadal pogrążona była jednak w chaosie

Bogdan Nowak
Bogdan Nowak
ze zbiorów fotopolska.eu
„Dzień 1 listopada (1918 r.) pozostanie na zawsze w pamięci mieszkańców miasta (chodzi o Zamość). W dniu tym znikły wszelkie oznaki znienawidzonej władzy austrjackiej” – czytamy w numerze Kroniki Powiatu Zamojskiego z 20 listopada tego roku. Jak to wówczas wyglądało?

„Już dnia 31 października otrzymała komendant powiatu półkow. (pisownia oryginalna) Fiszer (czyli płk Juliusz Fischer von Drauenberg) rozkaz (...) o wydzieleniu z 30 pp. żołnierzy Polaków i zaprzysiężeniu ich nowemu Zjednoczonemu Państwu Polskiemu” – czytamy dalej w artykule na łamach KPZ. „Półkownik Fiszer rozkaz zbagatelizował, ukazując go tylko kilku oficerom w menaży. Wieść o tym dotarła do wojska i dnia 1 listopada rano kap. Goliński z kilku oficerami dokonali przewrotu. Zawiadomili półk. Fiszera o objęciu władzy nad powiatem. W koszarach 30 pp. oddzielono Polaków od żołnierzy narodowości obcej”.

Biało-czerwone kokardy

Wydano w tym czasie patriotyczną odezwę. „Obywatele! W dniu dzisiejszym władza w Zamościu i powiecie zamojskim przeszła w ręce Polskie” – czytamy w niej. „Do czasu otrzymania rozporządzeń od Rządu Polskiego w Warszawie, władzę tę ujął w swoje ręce Komitet powiatowy, składający się z ludności miejskiej bez różnicy wyznań, w obecnym w Zamościu przedstawicielem Rządu Polskiego na czele. Wszystkie instytucje i urzędy b. władz okupacyjnych i polskie oddziały b. wojska asutrjackiego podporządkowały się Komitetowi (...). Komitet powiatowy wzywa ludność do spokoju”.

O spokój było jednak bardzo trudno. „Ludność masowo pociągnęła ku koszarom, by być świadkami przysięgi wojska na wierność państwa” – czytamy w KPZ. „Oczekiwania wszelkie zawiodły (...). Okazało się, że w 30 p.p. większość stanowili Rusini i Niemcy, którzy objęli władzę nad magazynami. Zachodziła obawa zajęcia miasta przez Rusinów. Innego jednak przekonania byli żołnierze. Ci dotkliwie pobili oficerów Rusinów, oddali broń Polakom, i około wieczora przyciągnęli zwartymi gromadami ku granicom Galicji pod wodzą por. Gierynowskiego. Noc przeszła więc spokojnie”.

Żołnierze, którzy zostali w mieście oddali broń Polakom. Niektórzy przyczepiali sobie nawet do ubrań biało-czerwone kokardy. Już 2 listopada odbyła się w zamojskiej kolegiacie przysięga urzędników, oficerów i żołnierzy „na wierność państwu polskiemu”. Potem tłum znowu zebrał się na pobliskim Rynku Wielkim. Miasto ostatecznie uwolniono z rąk zaborców.

W Warszawie Polacy odzyskali władzę 9 listopada (podobnie było w innych miastach). Dwa dni później przejął ją Józef Piłsudski. Rada Regencyjna przekazała mu wówczas komendę nad podległym wojskiem. Ten moment uznano za datę odzyskania przez kraj pełnej niepodległości. Polacy byli w euforii. Nie brakowało także obaw na przyszłość.

„Polska, szalona i radosna z odzyskanej wolności leży dziś między Rosją bolszewicką i zrewolucjowanymi, socjaldemokratycznymi Niemcami” – zanotowała 13 listopada 1918 r. w Warszawie pisarka Zofia Nałkowska. „Ogromne, tak ciężko okupione zwycięstwo partii Piłsudskiego wydaje mi się już teraz zakreślone na krótką metę (...). Polacy (...) zawieszają barwy narodowe (chodzi m.in. o gmachy rządowe), chciałabym nawet ja osobiście, aby przecież pozwolono im wisieć choćby parę miesięcy”.

„W tym wszystkim wstaje Polska. I nikt nie widzi, jak jest piękna. Nikt nie spostrzega w tym zgiełku” – napisała tymczasem Maria Dąbrowska w swoich dziennikach pod datą 11 listopada 1918 r.

Niemcy i Austro-Węgry przegrały wojnę. W Rosji natomiast władzę przejęli komuniści. W 1918 r. na gruzach starego ładu powstało państwo polskie. 

Na wschodzie widzimy jakby dwa półwyspy

Było ono szóstym co do wielkości krajem w Europie. Powierzchnia RP liczyła wówczas 388,6 km kw. W 1921 r. liczba ludności kraju wynosiła 27,2 mln, a w 1939 r. — ok. 35 mln. Ponadto oceniano, że poza terytorium Polski żyło ok. 8 mln naszych rodaków. W latach 20. ubiegłego wieku około 75 proc. ludności kraju mieszkało na wsi, a najliczniejszą grupą społeczną byli chłopi. Stanowili oni 55 proc. ogółu ludności; 27,5 proc. byli to robotnicy, 11 proc. — „drobnomieszczanie”, ponad 5 proc. — inteligencja oraz ludzie wykonujący wolne zwody, 1 proc. — przedsiębiorcy, a 0,4 proc. — posiadacze ziemscy.

Przyjmuje się, że ponad 68 proc. obywateli II RP było Polakami. 15 proc. uznawało się za Ukraińców, 8,5 proc. stanowili Żydzi, Białorusini i tzw. „tutejsi” (były to osoby, które taką narodowość wpisywały w ankietach; nie miały one zapewne „wykształconej świadomości narodowej”). W RP żyli też m.in. Niemcy, Rosjanie, Litwini, Czesi, Tatarzy (głównie w północno-wschodnich województwach RP) i Romowie.

„Polacy zajmują zwartą masą cały zachód i środek Polski. Mieszkają także w większej liczbie w niektórych krainach wschodnich. Tylko województwa: poleskie, wołyńskie, tarnopolskie i stanisławowskie wykazują mniej niż 50 proc. Polaków w stosunku do ogółu ludności” — czytamy w podręczniku z 1934 r. pt. „Geografja Polski”, przeznaczonym dla klasy pierwszej gimnazjalnej. „Na wschodzie Polski widzimy jakby dwa półwyspy ludności polskiej, przedzielone bezludnemi lub rzadko zaludnionemi błotami Polesia. Jeden z półwyspów wybiega od Białegostoku do Wilna i dochodzi prawie do Dźwiny. Drugi półwysep południowo-wschodni wychodzi spomiędzy Sanu i górnego Bugu i idzie przez Lwów do Tarnopola”.

Tygiel narodowości i kultur

Według „Małego Rocznika Statystycznego” z 1937 r. (publikacja została wydana przez Główny Urząd Statystyczny RP) po polsku mówiło na początku lat 30. ubiegłego wieku 85,6 proc. mieszkańców województwa lubelskiego (w miastach — 61,8 proc., na wsi — 90,6 proc.), w „żydowskim z hebrajskim” porozumiewało się 10,5 proc. mieszkańców (37,5 proc. w miastach, a 4,8 proc. na wsi), w języku ukraińskim — 2,6 proc. (miasta — 0,2 proc., wieś — 3 proc.), w języku niemieckim — 0,6 proc. (miasta — 0,1 proc., wieś — 0,5 proc.) oraz po 0,1 w językach rosyjskim i białoruskim.

Polacy w większości byli katolikami, a w mniejszej grupie — protestantami. Narodowość polską deklarowali czasami także Żydzi i wyznawcy prawosławia. Ukraińcy natomiast deklarowali w większości wyznanie grekokatolickie (na Wołyniu przeważali wyznawcy prawosławia). Żydzi na ogół przyznawali się do „religii mojżeszowej”, a mówili głównie w języku jidisz i polskim. Białorusini wyznawali natomiast katolicyzm lub prawosławie, a Niemcy różne odmiany protestantyzmu oraz katolicyzm.
Jak widać, nasz kraj (w tym województwo lubelskie) był prawdziwym tyglem narodowości i kultur. Nie łatwo było takie duże, odrodzone państwo scalić, skonsolidować.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maturzyści zakończyli rok szkolny. Czekają na nich egzaminy maturalne

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kazimierzdolny.naszemiasto.pl Nasze Miasto