„Gromada świń”. Degeneraci spod znaku SS na Zamojszczyźnie i warszawskiej Woli
„Dzieci stały w holu i na schodach. Dużo dzieci. Rączki w górze. Patrzyliśmy na nie kilka chwil zanim wpadł Dirlewanger. Kazał zabić. Rozstrzelali je, a potem...
„Dzieci stały w holu i na schodach. Dużo dzieci. Rączki w górze. Patrzyliśmy na nie kilka chwil zanim wpadł Dirlewanger. Kazał zabić. Rozstrzelali je, a potem...